Malujemy!

Rekomendacje » Malujemy!

Malujemy „nikifora”.

Jak powstawał „nikifor”? Artysta nie ułatwił niczego wielbicielom jego sztuki a naśladowcom w szczególności. Nie dość, że czuł się swobodnie w różnych technikach malarskich (olej, akwarela/gwasz, kredka czy ołówek) – to w sobie tylko wiadomy sposób osiągał efekty, które zapewniły mu stałe miejsce w czołówce dziesięciu najwybitniejszych malarzy prymitywistów świata, nie mówiąc o uznaniu rzeszy kolekcjonerów. Podobnie jak każdy artysta przechodził przez różne okresy w swojej twórczości. Jako samouk latami opanowywał trudną sztukę rysunku, zaznajamiał się z rodzajami perspektyw, „prosił” o kolor i zapraszał „światło” na swoje obrazki. Przez całe twórcze życie zachował zdolność rysowania na wysokim poziomie a rysunek to podstawa, zwłaszcza w pracach Nikifora. Dopiero pod koniec lat 50 tych, czyli w schyłkowej fazie twórczości, degradacji jakościowej uległy akwarele na rzecz „cięższych” gwaszy a rysunki kredką stały się bardziej „jaskrawe”, co należy wiązać z pogorszeniem wzroku u artysty. Przyjmuje się, że najlepszy czas dla twórczości Nikifora - to lata 30 te XX w. Różnorodna tematyka obrazków wymaga osobnego opracowania, gdyż charakteryzuje się zmiennością i cyklicznością w miarę upływu czasu, zarówno w zakresie doboru tematów jak i sposobu ich prezentacji.

Spróbujmy odpowiedzieć na początkowe pytanie, jak powstawał „nikifor”. Należy je uzupełnić o pytania dodatkowe; czy obrazy wykonane w poszczególnych technikach malarskich przez Nikifora, coś łączy? Czy mają coś wspólnego, co może jest kluczem do rozwikłania zagadki autentyczności „nikifora” oferowanego do sprzedaży? W kontekście niezliczonych i łatwo rozpoznawalnych fałszerstw prac Nikifora narzuca się następne pytanie; jeżeli malarstwo Nikifora jest, jak się zdaje, takie łatwe, to, czemu tak trudno je podrobić?

Spróbujmy opanować podstawy techniki a właściwiej procedury malarskiej Nikifora na przykładzie akwareli/gwaszu, czyli techniki najbardziej typowej dla artysty. Namalowanie pracy TYLKO trochę przypominającej oryginalne dzieło mistrza nie będzie fałszerstwem. Naszym zamiarem jest tylko i wyłącznie studium technicznego procesu powstawania obrazka w wykonaniu Nikifora. Powtarzam, że nie jest to instruktaż, jak namalować fałszywego „nikifora”. Niektóre istotne elementy procesu twórczego zostały świadomie pominięte, aby czytelników nie wodzić na pokuszenie. Niemniej to, co powstanie będzie przypominać prace często oferowane na rynku kolekcjonerskim, jako dzieła oryginalne. Poszczególne etapy powstawania naszego „nikifora” udokumentowane są fotografiami przedstawiającymi postęp w wykonaniu obrazka. Zapraszam na następną stronę...